
22 lata zakazu aborcji w Polsce
Nowy rok na blogu zaczynam od przypomnienia o wydarzeniu, bez którego ta strona nie zaistniałaby w obecnej postaci. 22 lata temu, 7 stycznia 1993 roku, sejm przyjął restrykcyjną ustawę o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Ta ustawa dopuszcza aborcję tylko w określonych wyjątkami sytuacjach, jednak egzekwowanie legalnego prawa do aborcji okazało się w praktyce utrudnione i często towarzyszy mu szereg nadużyć. Faktem jest, że kobieta, która nie chce kontynuować ciąży zrobi wszystko, żeby ją zakończyć. Znajdzie sposób, żeby przerwać ciążę, nawet jeśli będzie się to wiązać z ryzykiem utraty zdrowia lub życia. Wiele kobiet decyduje się na szukanie pomocy za granicą, część przeżywa koszmar nielegalnego zabiegu przerwania ciąży w podziemiu aborcyjnym.
Podsumowując – skutkiem „ustawy antyaborcyjnej” jest oprócz podziemia aborcyjnego również utrudniony dostęp do antykoncepcji (w tym awaryjnej) i nierzetelna edukacja seksualna młodzieży. Ustawa nie ogranicza ilości zabiegów, ale zwiększa ryzyko związane z bezpieczeństwem całej procedury, zmusza tysiące kobiet do wyjazdów aborcyjnych poza granice Polski i odbiera im prawo do samostanowienia o swoim życiu.
Wiele dramatów związanych z niechcianą lub nieplanowaną ciążą spowodowanych jest brakiem świadomego podejścia do seksualności, która jest przecież integralną częścią życia. Seksualność i zdrowie reprodukcyjne nie powinny podlegać regulacjom prawnym opartym na ocenach moralnych i światopoglądowych, tak jak to ma miejsce w Polsce.