Kasia Waniek

Referendum w sprawie zmiany konstytucji w Irlandii

„Październik 2012 rok, Savita Halappanavar trafia do szpitala w 17 tygodniu ciąży, z nieznośnym i ostrym bólem pleców, lekarze potwierdzili, że jest w trakcie poronienia. Usłyszała od pielęgniarki, że Irlandia jest katolickim krajem, płód ciągle wykazuje oznaki życia więc aborcja jest zakazana. Następnego dnia sytuacja się powtórzyła. Pomimo tego, że Savita prosiła lekarzy, mówiła im, że bardzo cierpi, że nie jest katoliczką, nie udzielono jej pomocy. Lekarz poinformował ją, że musi czekać, aż przestanie bić serce płodu. Kiedy to się w końcu stało, na ratowanie życia kobiety było juz za późno. Savita zmarła na sepsę.
8 poprawka irlandzkiej konstytucji z 1983 roku nie tylko zakazuje aborcji poprzez zapis o ochronie życia płodu, ale też poprzez swoje brzmienie zrównuje ochronę życia płodu z życiem kobiety, co przyczynia się do śmierci osób w ciąży. Aborcja nie tylko jest zakazana, dodatkowo każda osoba, która pomaga w przeprowadzeniu aborcji i jej wykonuje może zostać skazana na 14 lat więzienia. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu irlandzkiego ruchu feministycznego, wczoraj odbyło się referendum w sprawie 8 poprawki. Zwycięstwo w referendum w sposób symboliczny dedykowane jest pamięci Savity, ulice pełne są jej zdjęć.

Dziś przypominamy, że my też mamy realne ofiary naszej ustawy, to się dzieje również u nas. Piekło kobiet trwa od 1993 roku.

Oto historia 25 letniej Agaty Lamczak, mieszkanki Piły. W 2004 roku Agata była w ciąży, gdy zaczęto podejrzewać u niej wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Choroba postępowała bardzo szybko, a stan zdrowia Agaty drastycznie się pogarszał, mimo to lekarze nie potraktowali jej cierpień poważnie. Skoncentrowani na podtrzymaniu ciąży nie zdecydowali się nawet na wykonanie pełnego badania endoskopowego i całkowitą diagnozę. Na pytanie „dlaczego?, lekarz prowadzący powiedział, że nie pozwala mu na to sumienie. Matka i narzeczony Agaty żądali, by lekarze rozpoczęli skuteczne leczenie bez względu na konsekwencje dla płodu, ale bez skutku. Lekarze poradzili Agacie, aby „martwiła się o brzuch, a nie d***” i podawali jej paracetamol. Ostatnie miesiące życia spędziła w szpitalach w Pile, Poznaniu, i Łodzi. Płód obumarł, w organizmie Agaty zaś rozwinęła się sepsa. Zmarła w męczarniach po czterech miesiącach walki.

Źródło: FB Aborcyjny Dream Team on tour, 28.05.2018

Foto: www.irishtimes.com

WEB design, production & maintenance by FOX medialab & design * www.fox.co.at